czwartek, 9 kwietnia 2009

easter

Szczerze nie lubię Wielkanocy.
Być może to właśnie dlatego, w dzień planowanego wyjazdu do domu, okazało się, żem chora.
Organizm wyraźnie broni się przed śniadaniem o świcie, szynkami i co tam jeszcze jest na stole.
Przed uśmiechem i rozmowami, które tylko z pozoru cieszą obie strony.

1 komentarz:

  1. Anonimowy09:31

    też nie lubię...
    i u mnie prawie nic się wtedy nie dzieje...
    cieszyć może tylko pogoda...

    ange

    OdpowiedzUsuń